poniedziałek, 22 lipca 2013

10 świetnych pomysłów, jak fotografować dzieciaki.

Jeśli myślicie, że do fotografowania dzieci potrzebne jest studio,

wypasione aparaty fotograficzne, lampy, parasole rozpraszające światło i w ogóle nie wiadomo co, to prawdopodobnie macie rację.


Jednak inna szkoła mówi, że zawsze można spróbować użyć to, co aktualnie mamy pod ręką i zaaranżować świat, który spodoba się dzieciakom, oraz wyjdzie świetnie na zdjęciach. Dzisiaj kilka przykładów.


Abordaż na betonie.

Zdziwiłam się, jak dużo można osiągnąć fotografując dzieci, wykorzystując tak niewiele zwykłych  przedmiotów - rekwizytów.
Piraci szykują się do abordażu, leżąc na betonie. Szczotka, plastikowe wiadro i dwaj chłopcy.
Kluczem  jest ekspresyjny ruch chłopca w chustce na głowie.




Latający dywan i podwodne akrobacje.

Kapitalny pomysł na nudne plażowanie. Pod warunkiem oczywiście, że mamy ze sobą świeże sadzonki w doniczkach :) Ale od czego kreatywność rodziców i dzieci.

 

Już prościej być nie mogło. Delfin i chętne do zabawy dziecko. Oto przepis na udaną fotkę.





Astronauci w kaskach motocyklowych i fajerwerki.  

Odpowiedź na pytanie - jak fotografować dziecko, nasuwa się sama - wesoło!



Użycie zwiniętych karimat nieoparcie kojarzy się z biwakiem. A zdarza się, że podczas wakacji mamy więcej czasu i ochoty, aby poszaleć z dziećmi.



Dobra podpowiedź, jak spędzić wspólnie czas i się nie nudzić. Zwykle na urlop jedzie co najmniej jeden laptop, a więc efekty można podziwiać, lub przetwarzać od razu.


 

 

 

 

 

 

  

 

heej hop, cyrkowe sztuczki na trapezie.

Dżungla na tarasie.

 Wspaniały przykład dla tych, co wolą zostać w domu - na tarasie robimy dżunglę, potem stajemy na parapecie okna  :) i powstają niezapomniane fotki do rodzinnego albumu.

 

A oto ogrodowa sielanka - podobno w kapuście można znaleźć dziecko i to nawet całkiem sporych rozmiarów.


 

 

 

 

 

 

 

 

Skok przez płot.

Jedna z lepszych, moim zdaniem fotografii, z użyciem dwóch palet. Co za pomysł, jaki fajny wyraz tego zdjęcia.
Braciszkowie we wspólnym skoku - genialnie proste, a zarazem efektowne.
























Autorem tych fotek jest artysta Jan von Holleben, który zafascynowany dziećmi, tworzy serie obrazków z ich udziałem, starając się osiągać ciekawe efekty przy użyciu prostych środków wyrazu.

Czy czujecie się pozytywnie zainspirowani? Ja tak!





2 komentarze:

  1. Ja też! Pomysły rewelacyjne ;-) Chyba jutro poszaleję z synkiem i aparatem ;-) Dzięki za inspirację ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ...to jest jeden pomysł.

    OdpowiedzUsuń