niedziela, 20 października 2013

Minimalizm, szarość i biel w pokoju niemowlaka.

Pokoje dziecięce nie zawsze muszą być kolorowe.
Zamiast wszystkich kolorów tęczy można użyć bieli i szarości i spróbować postawić na minimalizm
w pokoju dziecka.

 












































Neutralny, jasny i miły dla oka pokój łatwo może łączyć się z oszczędnym stylem całego domu.
Takie wnętrze łatwo można zmieniać, stosując na przykład kolorowe dodatki.
W dzisiejszym poście spróbuję zainspirować Was szarościami i bielą.

 Szarość niejedno ma imię

Szarość i biel to podstawa, dzięki której możemy zbudować minimalistyczny wygląd pokoju dziecka, czy też reszty wnętrz domu.
Jeśli zależy nam na ascetycznym, ale przyjaznym wyglądzie pokoi, doskonałym dodatkiem do szarości i bieli będzie naturalny kolor drewna.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Poduszka, mebel, dekoracja w stonowanym kolorze natury, podkreśli surowość wnętrza, ale nada mu miłego ciepła.
Do minimalistycznych wnętrz pasuje porządek, ład i harmonia.
Dlatego wszystkie zbędne detale i ozdoby należy pochować i rozkoszować się czystą i niczym nie zakłóconą przestrzenią.



Mniej znaczy więcej.

Istotą minimalizmu jest zasada mniej znaczy więcej.  

Autorem tego stwierdzenia jest architekt Mies van der Rohe słynący z genialnych wizji architektury prostej, syntetycznej i pozbawionej dekoracji.






































































Rodzice kochający minimalizm oraz swoje dzieci, mogą próbować nadać tej zasadzie nowe znaczenie.
W czasach, kiedy pokoje dzieci pękają w szwach od krzykliwej plastikowej tandety, można szukać zabawek i akcesoriów wykonanych z naturalnych materiałów, takich jak drewno, oraz tkaniny z włókien pochodzenia organicznego.

 Co to jest minimalizm?


Minimalizm to neutralność i prostota otoczenia człowieka, znajdująca wyraz w architekturze, oraz w projektowaniu wnętrz. Neutralność przestrzeni mieszkalnej, rozumiana jako tło dla ludzkiej aktywności życiowej.

Aktywność małego człowieka jest nie do pominięcia i niejednokrotnie przerasta nie tylko mamę i tatę ale i resztę rodziny.
A co stanie się, jeśli wulkan energii, jakim jest dziecko umieścimy w spokojnych i neutralnych wnętrzach z minimalną ilością dekoracji?
Może warto się przekonać, czy szarość i biel rzeczywiście uspokaja. Jeśli nie dziecko, to może chociaż nas, rodziców?









































Minimalistyczny pokój dziecka. Jak to ugryźć?

Mało mebli, sporo otwartej przestrzeni przesyconej światłem, ład i neutralne barwy.
Trudne, szczególnie w pokoju dziecięcym, ale miłe dla oka, jasne i uspokajające.

Minimalizm nie lubi wzorów i ornamentów, a także błyszczących i mieniących się dodatków.
Aby utrzymać się w tym stylu wybierajmy proste ozdoby i meble, a także zadbajmy o odpowiednie miejsca do przechowywania drobiazgów.




 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Urodzeni minimaliści.

Sensowne jest też pozbycie się wszelkich niepotrzebnych rzeczy, których nadmiar nie pomaga w utrzymaniu ascetycznego wyglądu pomieszczeń.
W przypadku rodziny z małymi dziećmi jest to jednak tylko rada, nic więcej, a nie o pobożne życzenia tu chodzi, tylko o realne spojrzenie na to, czy jesteśmy w stanie przyjąć na klatę minimalizm, czy też nie.
Dlatego sami oceńcie jakimi jesteście ludźmi, ile przedmiotów potrzebujecie do szczęścia i czy minimalizm Wam i dzieciom w duszy gra.
Jeśli nie gra, cóż, poprzestańcie na kąciku małego minimalisty, oraz spróbujcie upraszczać Waszą przestrzeń, testować bez czego możecie się obejść, a co jest niezbędne - może takie podejście sprawdzi się na początek.

 

Nawet jeśli nie całkiem, to chociażby troszeczkę możemy się minimalizmem zainspirować,  przetworzyć go według naszych upodobań.

A dzieci i tak zrobią z minimalistyczną przestrzenią, co będą chciały.
I dobrze, bądźmy dumni z ich kreatywnej energii !

Zdjęcia pochodzą z http://www.pinterest.com/hiacyntahessoni/pins/











5 komentarzy:

  1. Zupełnie nie rozumiem skąd to powszechne skojarzenie, że jak coś jest białe lub szare, to jest minimalistyczne. Fakturą i formą można nimi przecież zbudować rokoko. ;-) Lubię biel i szarość we wnętrzach, pozwalają na wiele, są idealnym tłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powszechne przekonanie bierze się stąd, że biel i szarość są to barwy które minimalizm bardzo dobrze wyrażają. Zestawienia monochromatyczne, są najbezpieczniejsze, łatwo jest z nich skomponować pokój o wyrazie minimalistycznym, dają wrażenie spokoju i harmonii.
      Czy na przykład cały czerwony pokój może być minimalistyczny - oto pytanie - sama ognistość czerwieni już minimalistyczna nie będzie, bo minimalizm to nie tylko rezygnacja z natłoku przedmiotów, to także czystość i spokój wewnętrzny.
      Na temat minimalizmu wewnętrznego pisałam w notatce na Facebooku
      minimalizm jest zdrowy i modny
      A jeśli już mowa o rokoko... to jasne, że te same barwy mogą wyrażać różne style, a srebrzystoszara futrzana poduszka na tle wytłaczanej w ornamenty białej tapety będzie całkiem glamour.
      A co Ludwik XV powiedziałby na szarość i biel we wnętrzach? Myślę, że wolałby raczej pastele ;-)

      Usuń
  2. Jejku jak ja kocham taki styl. Marzy mi się całe mieszkanie tak urządzone. A ten włochacz na końcu jest po prostu boski!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne pomysły na aranżacje pokoju dziecka. Zanim się go zaplanuje to warto poszukać inspiracji tak jak na tej stronie czy też na przykład tutaj https://projektowanie-wnetrz-online.pl/aranzacje/pokoj-dzieciecy . Pokój dziecięcy do wyjątkowe miejsce, które przede wszystkim musi podobać się maluchom.

    OdpowiedzUsuń