Krzesło do karmienia niemowląt, w stylu Ludwika XVI.
Trzy położenia tacki. Wzór leopardzich cętek. Dostępny haft z imieniem dziecka.Ciekawa jestem, co powiecie? Shabby chic i glamour w jednym. Zobaczcie więcej.
Jeśli Wasz maluch dorośnie, krzesełko może służyć jako wysokie krzesło pasujące do stołu w jadalni, czy salonie. Pomalowane na kolor o nazwie "francuski orzech" z założenia powinno pasować do solidnych drewnianych mebli.
Do koloru.
Istnieją różne warianty kolorystyczne do wyboru. Mebel wykonany ze szlachetnych gatunków drewna, można łatwo odpiąć poduchę, aby wymyć zabrudzenia. Nóżki dostępne w kilku wybarwieniach, tapicerka winylowa, w komplecie pasy bezpieczeństwa.Kosztuje około 900$. Podejrzewam, że jest wybierane często przez celebrytów, lub ludzi zamożnych.
Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii! Hit, czy kit?
/ krzesła do karmienia dla niemowląt /
FAJNE AL NIE PASOWAŁO BY DO STYLU MOJEGO MIESZKANIA :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś :)
o matko, ale krzesełeczka! mam mieszane uczucia ... z jednej strony WOW, ale dla mnie zbyt `serio` - wolałabym chyba taki styl, ale w wersji np, z plastiku a`la krzesła Kartella ;)Byłoby mniej serio zadęcia, które moim zdaniem zabija ten dizajn. Mnie brakuje trochę dystansu - mrugnięcia okiem - w końcu to dla dzieci :) Jednak myślę, że są zwolennicy takiej konwencji i nic w tym złego :)
OdpowiedzUsuńNo proszę - świetny komentarz, dzięki - Anno S. :)
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy wyszukujesz - okropne są te krzesła, takie trochę z Dynastii. Zgadzam się z Anną S. są bardzo na serio, wystarczyłoby pomalować drewno na pastelowy kolor i obić fają tkaniną i nagle byłyby dizajnerskie. W obecne formie przypominają trochę krzesła tortur. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały oddech od pstrokatej plastikowej tandety, na którą tak często skazywane są nasze dzieciaczki ;)
OdpowiedzUsuń